ebook; pobieranie; download; pdf; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Hipokryzja to wstydliwość łajdaka. Demostenes
Strona startowa sciaga (2) Osacz3ni Zimowy bal
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Także i w góry nie radzę wylatać,Kiedy się szczęście z tobą imie bratać."W innej pieśni mówi: "Lecz na szczęście wszelakie serce ma być jednakie".Tak zabezpieczony człowiek przyjmuje odmianę losu spokojnie, zachowując równowagę ducha.Swój optymizm opiera Kochanowski także na ufności w opiekę Boga:"Siła Bóg może wywrócić w godzinie,Kto mu ufa nie zaginie."oraz na nadziei na zmianę losu:"Nie porzucaj nadzieje jakoś się kolwiek dziejeBo nie już słońce ostatnie zachodziA po złej chwili piękny dzień nadchodzi."Przedmiotem zainteresowania poety stało się także w tych pieśniach zagadnienie bezpośredniego stosunku Boga do człowieka.Poeta wyraża przekonanie, że losy ludzi toczą się według nieodgadłych praw i z tej perspektywy roszczenia człowieka, by poznać "przyszłe rzeczy", wywołują tylko pobłażliwy uśmiech wszechmocnego Boga:"Sam Bóg wie przyszłe rzeczyA śmieje się z nieba,Kiedy człowiek troszczeWięcej, niźli trzeba."Trzeba świadomie uznać granice własnych możliwości poznawczych i pokładać ufność w Bogu.Kochanowski wskazuje drogę do "szczęścia pokojowego" - wewnętrznego pokoju, wewnętrznej niezależności człowieka.Można to osiągnąć, dzięki poprzestawaniu na małym ("złota mierność"), dzięki umiarkowaniu.Także czyste sumienie jest warunkiem "wesela prawego".Pojawia się motyw "szczęścia statecznego".Warunkiem szczęścia jest "uczciwa chudoba", "uczciwe pożywienie".Poeta ceni ponadto zdrowie, życzliwość ludzką (fraszki "Na zdrowie", "Na dom w Czarnolesie").Kochanowski głosi postawę afirmacji życia - jest więc bliski poglądom Epikura.Jednocześnie filozofię stoicką modyfikuje - nie ma u niego hasła "apathei", co pozwala mu się cieszyć życiem, winem, tańcem, muzyką ( pieśni "Dzbanie mój pisany", "Miło szaleć").Zarazem głosi w swej filozofii umiar.Wyraża przekonanie, że ideał życia cnotliwego, szczęśliwego można najpełniej zrealizować na wsi.W "Pieśni świętojańskiej o Sobótce" mówi:"Wsi spokojna, wsi wesoła,Który głos twej chwale zdoła?Kto twe czasy, kto pożytkiMoże wspomnieć za raz wszytki?"a swoje poglądy potwierdza wyjazdem na wieś.Załamanie się poglądów następuje po śmierci Urszulki.W trenach polemizuje ze stoikami i Cyceronem.Wypowiada przekonanie, że "człowiek nie kamień", a w trenie XIX formułuje pogląd "ludzkie przygody, ludzkie noś".Myśl o poezji i poecie w twórczości Jana KochanowskiegoW przedmowie do psałterza pisze: "Tym żeś mi serca dodał żem się rymy swymi, ważył zetrzeć z poety co znakomitszemi / I wdarłem się na skałę pięknej Kaliopy / Gdzie dotychczas nie było śladu polskiej stopy".Ślad odciśnięty na skale Kaliopy to ślad Jana Kochanowskiego, to ślad jego twórczych dokonań, a zarazem jest to znak to znak polskiej stopy, to znaczy, że Polska po raz pierwszy znalazła swoje miejsce na Parnasie, wśród innych krajów Europy, a stało się to dzięki doskonałości dzieł Jana Kochanowskiego.Te, i wiele innych słów wypowiedzianych w różnych utworach świadczą o tym, że miał poeta świadomość swojej wartości, że jest pierwszym polskim poetą, który może równać się z najznakomitszymi poetami, może stanąć obok nich godnie, nawet wobec mistrzów starożytnych.Miał też tę świadomość, że swoją poezją zapewnił sobie sławę nieprzemijającą, a zarazem nieśmiertelność.Mówi o tym w pieśni "Niezwykłym i nieleda piórem opatrzony".Kochanowski zwracając się w niej do swojego protektora i mecenasa, biskupa Myszkowskiego, i parafrazując słynne zdanie Horacego "Non omnis morial", mówi "Mój Myszkowski nie umrę".Poeta z Czarnolasu wierzy podobnie jak Horacy, że sława jego poezji dotrze do najdalszych zakątków świata "O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie, / (.) /Mnie Niemiec i waleczny Hiszpan mnie poznają".Podobną myśl wyraża w poemacie "Muza", gdzie mówi: "I dawno to opatrzył syn pięknej Latwy, że popiół z mej kości nie będzie wzgardzony".To co mu zabierze wiek dzisiejszy, to z lichwą odda wiek przyszły.Kochanowskiemu nie obcy jest renesansowy pogląd o boskości poety, który przez swoją siłę poetycką osiąga nieśmiertelność.Jego autorem był włoski poeta Marsilio Fizino.W jego interpretacji człowiek stwórca ma naturę Boga pojmowanego jako artifex.Poeta wyraża się w swojej twórczości, a Bóg w akcie twórczym i włada czasem, i może podporządkować sobie naturę.Znajomość tych poglądów wyraża się w pieśniach: "Niezwykłym.", "Kto mi dał skrzydła".Poeta daje w nich wyraz pełnej świadomości swojej mocy twórczej, a w akcie twórczym ma poczucie swojej boskości.Pojawia się horacjański motyw przemiany poety w łabędzia.Wędrówka poety po kosmosie i motyw podziwu dla panujących."Kto mi dał skrzydła, kto mnie odział pióry, / I tak wysoko postawił, że z góry wszystek świat widzę, / A sam jako trzeba, tyka się nieba".Tak więc w rozmyślaniach Kochanowskiego o poezji i poecie ta cecha boskości i nieśmiertelności wyrażona zostaje w tej skłonności do przebywania na wysokości i wznoszenia się ku górze.Zarazem to wznoszenie się nad światem to świadectwo wynoszenia się ponad przeciętnych ludzi, przełamywanie ziemskich ograniczeń i przejście do stanu bóstwa.Poeta jako istota nieśmiertelna ma zdolność unieśmiertelniania wybranych przez siebie i tę myśl wyraża wiersz: "Pamiątka Tęczyńskiemu".Tematem utworu jest sława tytułowego bohatera, którego Kochanowski czyni właśnie poprzez swój wiersz nieśmiertelnym, i utrwala jego wizerunek jako człowieka godnego i zacnego.Pisząc o sławie Tęczyńskiego nie jednak pomija własnej osoby i poezji, uznaje swoje rymy za miedź i marmur, które są narzędziem w jego ręku.Symbolem poezji staje się lutnia.W pieśniach porównuje się też do łabędzia, który w czasach renesansu symbolizował nieśmiertelność i sławę, i był świętym ptakiem.Dla Kochanowskiego poezja jest wyrazem istnienia autonomicznej rzeczywistości, gdzie jest bezpieczny nawet wtedy, gry świat przestaje być harmonicznym ładem ("Pieśń o potopie").Poezja to teren ucieczki, radości, więc Kochanowski mówi wiele o przyjemności tworzenia, o rozrywce jaką znajduje pisząc swoje dzieła."Ja inaczej nie piszę, jeno jako żyję,Pijane moje rymy bo i sam rad piję".Kochanowski opiewał poezję pełną życia, wprowadzał codzienność do utworów lirycznych, głosił prawo literatury do podejmowania różnych tematów, bliska jest mu zasada: "Nic co ludzkie nie jest mi obce".Kochanowski ma świadomość że jako poeta - jednostka bogatsza od innych ma inne usposobienie, potrzeby, i nie posiada takich samych cech jak inni.Przyjemności duchowe są dla niego trwalsze.Dar tworzenia, który posiada, odcina go od innych ludzi, mimo iż przebywa pośród nich jest samotny.To osamotnienie nieśmiertelnego wśród śmiertelnych.Daje tego wyraz w utworze "Sobie śpiewam a muzą": "Bo kto jest na ziemi kto by serce chciał ucieszyć pieśniami memi".Tak więc poeta skupia w sobie boskość tworzenia i nieśmiertelność, które łączy ze swoją sławą, oraz samotność i duchowy arystokratyzm.Jan Kochanowski, poeta renesansowy, w przeciwieństwie do twórców średniowiecznych głoszących zasadę "Ad majore dei gloria", zaakcentował swoją podmiotowość i niepowtarzalność [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spraypainting.htw.pl
  • comp
    Strona startowaatom%2c+uk%b3ad..%2cwi%b9zania+ +%9cci%b9gaFinanse+publiczne+ +%C5%9Bci%C4%85ga+%289+stron%29sciaga+ +psychologiaKraszewski Józef Ignacy Stara BaÂśń L.N.PLWren to the Rescue Sherwood SmithMark A. Noll, Luke E. Harlow Religion and American Politics, From the Colonial Period to the Present (2007)Max Frisch StillerRaay van Carla Boża ladacznica§ Zapach drzewa sandałowego El Omari LailaStone Katherine ZmiennoÂść uczuć
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • queen1991.htw.pl
  • Cytat

    Filozofia jest uprawą ducha. Cyceron
    A przecież wtedy (podczas rewolucji) ton nadawały miernoty, a nie porządni ludzie. Borys Pasternak
    Jak dużo trzeba wiedzieć, żeby się dowiedzieć jak mało się wie.
    Hic spinas colligit, ille rosas - ten zbiera kolce, a tamten róże.
    Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie. Julian Ejsmond (1892-1930)

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com